W internecie nie brak porad odnośnie odchudzania. Oprócz codziennego ważenia, bardzo często popełnianym błędem jest to, że nie chcemy jeść po 18:00. W zasadzie ta informacja tak bardzo się już rozpowszechniła, że pytając przypadkową osobą na ulicy, czy słyszał o tej zasadzie, prawdopodobieństwo, że potwierdzi jest prawie 100%. Ale czy to prawda? Czy nie można jeść po 18:00? NIE!
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zasada ta jest dosyć niewinna i nie wywoła większych szkód, a w zasadzie przyczyni się do szybszego schudnięcia. Dlaczego więc ją negujemy? Dlatego, że jest to mit i to bardzo niepokojący. Zaczynając naszą przygodę z odchudzaniem i odstawiając posiłki po 18:00 na pewno zauważymy różnicę. Bardzo szybko pojawi się myśl: „Chudnę, czyli to nie może być złe”. Otóż tak, chudniemy, ale czy długo tak wytrzymamy?
Spis Treści
Dlaczego chudniemy nie jedząc po 18:00?
Zacznijmy jednak od wyjaśnienia tego zjawiska. Chudniemy, bo deficyt energii jest wystarczający, by zauważyć różnicę – opuszczona kolacja, to powiedzmy 300-400 kcal mniej, a u niektórych może być i więcej, jeśli do tej pory na kolację wybieraliśmy np. pizzę. Zatem jest to całkiem prosta matematyka – jemy mniej, znaczy się chudniemy. Tylko jest jeden haczyk!
Otóż nasz organizm nie lubi takich niespodzianek. I o ile początkowo będzie współpracował i zredukuje kilka kilogramów, to potem będzie „bunt na pokładzie” i tempo przemian metabolicznych się znacząco obniży, co by „ratować” nas przed wygłodzeniem. W efekcie zatrzyma tkankę tłuszczową, a na straty przeznaczy wodę i mięśnie. A to zupełnie nie jest naszym celem!
Nasz mózg nie lubi słowa „nie”
Może kiedyś o tym już słyszeliście, ale przypominamy jeszcze raz. Nasz umysł nie rozumie i nie lubi słowa „nie”! Jeśli więc sobie założymy, że stosujemy zasadę „nie jeść po 18:00”, to przez cały czas będziemy myśleć o jedzeniu…W efekcie możemy się nieźle zakręcić wokół myślenia o tym, a nasza nowa dieta stanie się dla nas ogromnym wyrzeczeniem. Do tego dojdzie jeszcze presja czasu. „Od 18:00 nic nie jem, to o 17:30 zjem na zapas!” Czyli więcej niż zazwyczaj, zatem nasz magiczny deficyt 300-400 kcal zniknie tak szybko, jak się pojawił…
Skąd pomysł na unikanie kolacji?
Nagonka na unikanie kolacji wzięła się z tego, że wszem i wobec ogłoszono, że nasz metabolizm pod wieczór zwalnia, a zatem spala mniej energii niż w ciągu dnia. To prawda, ale te wartości najczęściej oscylują wokół 15-20% mniej. Wynika to przede wszystkim z tego, że wieczorem nie ruszamy się za wiele, zatem opychając się na kolację, nie będziemy mieli już za bardzo kiedy spalić tych ekstra kalorii, ale jednak nadal spalamy. Zatem kolacja jest nam potrzebna.
Brak snu gorszy niż kolacja
Tak naprawdę więcej szkód, jeśli chodzi o tempo przemian metabolizmu, zrobi brak snu. Niewystarczająca liczba godzin spania powoduje, że poziom hormonów odpowiadających za uczucie głodu i sytości (leptyna i grelina) są rozregulowane i powodują obniżenie tempa przemian metabolicznych.
Jak jeść po 18:00?
Warto zapamiętać jedną rzecz – aby schudnąć, nie można się głodzić! Oczywiście nie można się też objadać. Najlepiej postawić na pełnowartościową i lekkostrawną kolację. Powinniśmy się kierować zasadą, aby spożyć ją do 2 godzin przed snem, żeby potem spokojnie móc usnąć. Wsłuchajmy się w swój organizm. Jeśli chodzicie spać o 24:00, to delikatna kolacja o 22:00 będzie jak najbardziej na miejscu. Dzięki temu nasz metabolizm nie zwolni i rano będzie działał na pełnych obrotach.
Kluczowe jest jednak to, że taka kolacja powinna przybrać formę małej kanapki, a nie kebaba. Jeśli będziemy się głodzić, to po paru dniach prawdopodobnie nie wytrzymamy i wybuchniemy. W efekcie rzucimy się na cokolwiek, a cała nasza kontrola nad dietą uleci w sekundę. Dodatkowo jeśli trenujemy wieczorem, to tym bardziej nie pomijamy posiłku. Po wysiłku nasz organizm potrzebuje odpowiedniego dowozu węglowodanów i białek, tak aby uzupełnić straconą energię i przekierować jego uwagę na budowę mięśni.
Podsumowując zasada „nie jeść po 18:00” jest mitem. Jedzenie po 18:00 jest jak najbardziej potrzebne i ważne dla organizmu. Nie unikajmy posiłków, bo prędzej czy później, rzucimy się na jedzenie, by wyrównać stworzone straty. Kluczem do odchudzania jest odpowiedni dobór posiłków, a nie ich omijanie!
plecam