W dniach 7-8 kwietnia we Wrocławiu odbyły się targi Natural Beauty. Ponad 50 wystawców rodzimych i zagranicznych ma możliwość zaprezentowania swoich produktów, kosmetyków naturalnych oraz zapoznania nas z… historią powstania danej marki.
Czy jest moda na świadome zakupy? Czy kosmetyki naturalne stały się głównym wyznacznikiem zdrowej i pięknej skóry? Sądząc po tłumach, które odwiedziły targi kosmetyków naturalnych- zdecydowanie tak!
Po długiej zimie nadszedł czas na wiosenne przebudzenie. Do życia budzi się nie tylko natura, ale i nasze ciało. Piękne zapachy, płatki kwiatów, zioła, naturalne oleje – to rzeczy, które królują na stoiskach targów Natural Beauty.
Spis Treści
Z pasji
Co wyróżnia targi kosmetyków niszowych od innych tego typu imprez, które dość często odbywają się w różnych miastach w Polsce? Oprócz rzetelnych informacji na temat produktu, przetestowania go, mamy możliwość porozmawiania z pomysłodawcą i właścicielem firmy, i dowiedzieć się skąd się wzięło zamiłowanie do naturalnych produktów. Bo jak się okazuje, większość firm powstała z pasji lub po prostu potrzeby (i nie znalezienia takiego produktu wśród dostępnych na rynku).
Nie będę tu pisać o wszystkich kosmetykach ani firmach, które udało mi się zobaczyć na targach Natural Beauty, bo zwyczajnie było ich mnóstwo i każdy mógł znaleźć to czego szukał. Wytypowałam kilka firm, których nie tylko kosmetyki mnie urzekły, ale również… historia ich powstania.
Słodkości do kąpieli, leśna przygoda
Babeczki, lizaki, lody na patyku, ciasteczka – a to przecież nie są stoiska kulinarne? Muffin Stefan patrzy na mnie i aż prosi się o zjedzenie. A to „tylko” peeling do kąpieli wraz z kulą musującą. Jak wyjaśnia właścicielka marki Sweet Bath Magdalena Szytuła kosmetyki powstały z myślą o dzieciach, które z niechęcią podchodziły do kąpieli. Pani Magda oraz jej wspólniczka Joanna Klupsch-Adamiok z wykształcenia są chemiczkami, ale po urlopie macierzyńskim postanowiły nie wracać na etat do korporacji, tylko stworzyć coś swojego. Na początku własna kuchnia zamieniła się w laboratorium chemiczne, gdzie powstawały pierwsze cuda do kąpieli. Teraz firma oferuje same „smakołyki” do kąpieli, które zdecydowanie przyciągają nie tylko tych najmłodszych. Mniam!
Kolejna marka, która wzbudziła moje zainteresowanie, to Alchemia Lasu Naturalne Botaniki. Stajesz przed stoiskiem i czujesz się jak na skraju lasu. Pierwiosnki, mech, surowe drewno, szyszki i leśne zapachy z soli do kąpieli, olejków do skóry. A wszystko zaczęło się od mieszania herbatek ziołowych jak opowiada nam właścicielka Pani Kamila. Wraz ze swoich partnerem Panem Michałem prowadzi firmę i szuka naturalnych rozwiązań dla skóry kobiet, ale i mężczyzn. Każdego roku zamykają firmę na 3-5 miesięcy i wyruszają w podróż po świecie, w poszukiwaniu kolejnych, naturalnych produktów do ich kosmetyków. Mi spodobał się proszek do mycia twarzy (który pod wpływem wody zamienia się w pastę) 3 w 1 z geranium, wiesiołkiem, na bazie glinki kaolin. Wyszukałam też Kwiatową kąpiel parową do twarzy, kolorową Tintę do ust i policzków i cytrynowo-miętowy proszek do mycia zębów.
Mydło i powidło
Uwielbiam piękne zapachy, a takich nie brakuje wśród kosmetyków Manufaktury Lawendy. Musy mydlane, masełka do rąk, peelingi solne z olejami – a wszystko to wygląda jak niezły zapas konfitur na zimę. Ja wybrałam sobie Mgiełkę do pościeli i od dzisiaj zasypiać będę w trawie cytrynowej i rabatce z różami.
Na ostatnie stoisko przyciągnął mnie „Tłuścioch”. Bydgoska Wytwórnia Mydła ma w swojej ofercie również inne, ciekawe kosmetyki myjące (wspomniany tłuścioch, to silnie przetłuszczone mydło z 3 olejów) – jak mydło z whisky czy węglem aktywnym.
Chcesz na własnej skórze wypróbować naturalne kosmetyki? Wpadaj do Wrocławia na Targi Natural Beauty, Zajezdnia Dąbie, ul. Tramwajowa 1-3, dzisiaj (08.04 br) do 18:00. Warto!
zdjęcia: pixabay.com/silviarita, sweetbath, manufakturalawendy oraz zdjęcia własne